Możesz czekać na kogoś latami i latami przez
to umierać, możesz wybrać kogoś, kto jeszcze przed maturą będzie
planował to, jak będzie wyglądała pierwsza sofa, którą razem kupicie,
możesz związać się z kimś, z kim fajnie się ćpa i dobrze pije, możesz
opuścić kogoś, kto Cię uszczęśliwia, możesz wybrać dobrze, być
szczęśliwa, zostać zraniona, zdradzona, porzucona, możesz też zdradzać,
możesz leżeć wieczorami sama na podłodze, możesz też być wieczorami na
podłodze pieprzona, możesz ich wszystkich zlewać, albo uganiać się za
kimś, zaangażować się albo nie myśleć o nikim poważnie, możesz upijać
się w barach, czuć obce ręce w majtkach, możesz przeżyć coś tak
cholernie wspaniałego, że późniejsza utrata tego będzie Cię bolała już
do końca życia albo codziennie być budzona spojrzeniem tego jedynego,
możesz wybierać, zmieniać scenariusze, mieszać postacie i dialogi,
możesz, możesz tyle rzeczy cholera, a Ty, Ty siedzisz i gapisz się w
ścianę.